A. KARPOW (2686) - W. BARTELSKI (1800)
A84, symultana, 11.04.2003
15. Wf4 Najlepszy wybór. Jest to bowiem jedyne pole, na którym wieża stoi dostatecznie aktywnie, pełniąc jednocześnie funkcję strażnika piona e3.
15... Ge8 16. Hb3 Wb8 17. Ha3 Wa8 Zbyt ostrożnie. Celem tego ruchu jest obrona pionów na skrzydle hetmańskim bez osłabienia pola b6, ale czarne powinny odważyć się na akcję zaczepną wykorzystując oddaloną pozycję białego hetmana i grając silnie
17... Gh5! Następuje po tym niemal forsowny wariant
18. Gxh5 (na
18. Gd3 czarne odpowiadają spokojnie
18... a6 lub ostrzej 18... b6 w wyrównaną grą)
18...
Hxh5 19.
Sxe4 (po
19. We1 może nastąpić np.
g5 20. Wff1 Sxc3=)
19... fxe4 20. Hxa7 He2 21. Ha3 Wxf4 22. exf4 Wf8 23. Wf1 Hc4 z odzyskaniem piona i przewagą czarnych. We wszystkich tych wariantach czarne stoją dobrze. Niestety pochłonięty myślami o obronie nie dostrzegam omawianych powyżej możliwośći.
18. Hb4 He7 Znowu pasywność górą! Ruch ten powiększa przewagę białych. Boję się jednak powrotu wieży na b8 ze względu na ruch Ha5 z atakiem na piona a7 i pole c7; chyba jednak niesłusznie, co pokazują warianty:
18... Wb8 19. Ha5!? (19. Sxe4 fxe4 20. Waf1 Wxf4 21. exf4 He7 i wolny pion e4 zapewnia czarnym remis)
19... Sxc3 20. bxc3 Gh5! 21. Gxh5 Hxh5 22. Hxa7? He2 także z równą grą. Jednak 18. i 19. ruch czarnych nie są wynikiem przypadku, lecz pewnej stałej słabości mojej - i chyba nie tylko mojej! - psychiki: po osiągnięciu pewnego znaczącego efektu (tu: po uzyskaniu dobrej pozycji i dużych szans na remis), niedalekiego już od ostatecznego celu walki powoli spada koncentracja, ustępując nieuchronnie silnej pokusie odczucia ulgi i kontemplowania smaku sukcesu. Żaden żywy organizm nie lubi stresu i wysiłku, gustuje zaś w relaksie i satysfakcji z sukcesów. Opanowanie emocji i postępującej dekoncentracji w takiej chwili przypomina walkę z łakomstwem na widok smakowitej czekolady i dla wielu stanowi zadanie nie do wykonania!
>>