Spotkanie z Karpowem (cz. 5)

A. KARPOW (2686) - W. BARTELSKI (1800)
A84, symultana, 11.04.2003









 

 

10. Se5 Ten pozornie groźny manewr skoczka jest w istocie dość jałowy, ponieważ czarne łatwo wymieniają figury upraszczając pozycję z wyrównaniem. Karpow myśli nad nim względnie długo, podobnie jak w pozostałych kolejkach zatrzymując się przy mojej szachownicy na dłużej. Sprawia mi to niemałą satysfakcję. Pomyśleć, że oto legendarny szachista oblicza w skupieniu warianty, które mają zwalczyć plan obrony obmyślony właśnie przeze mnie! Zmusiłem mistrza do chwili prawdziwego wysiłku, a to już ogromne wyróżnienie. Przy okazji obserwuję charakterystyczną, zabawną manierę Karpowa: obliczając warianty przesuwa on wyraźnie głowę w rytm kolejnych, obmyślanych ruchów. Sprawia to wrażenie, jakby odliczał on rytmicznymi skinieniami głowy mijające sekundy. Zagrany ruch cieszy mnie, ponieważ obawiałem się bardziej energicznej kontynuacji h2-h3! po której gra mogłaby się potoczyć na przykład tak: 10. h3 Sdf6 11. Se5 Gd7 12. c5 Ge8 13. b4 Gh5. Po ruchu zagranym w partii nie pozostaje nic innego jak wymienić lekkie figury. 10... Sxe5 11. Gxe5 Gd6 12. f4 Tak więc Karpow i w tej partii zagrał w końcu swe ulubione posunięcie. Daje mu ono nieznaczną, ale trwałą przewagę, ponieważ po nieuniknionej wymianie skoczków oraz czarnopolowych gońców białe pozostaną z "dobrym" gońcem.

Na jego likwidację drogą wymiany czarne muszą stracić sporo czasu, który białe mogą wykorzystać na koordynację sił. 12... Gxe5 13. fxe5 Gd7 14. c5. Karpow obmyśla ruch w partii z prezesem PZSzach P.Gdańskim. Pierwszy z prawej autor. Źródło: www.szachywesola.republika.pl Ruch ten zaskakuje mnie i cieszy. Zaskakuje - bo spodziewałem się że Karpow po zneutralizowaniu mojego skoczka zechce otworzyć skrzydło hetmańskie korzystając z faktu, że możliwość kontrataku czarnych na skrzydle królewskim jest bardzo ograniczona. Oczekiwałem zatem wariantu w rodzaju 14. Sxe4 fxe4 15. Wxf8+ Hxf8 16. cxd5 cxd5 ( lub 16... exd5 17. Wf1 z wykorzystaniem motywu przeciążenia czarnych figur obroną wolnego piona e5) 17. Hc7 z przewagą. Możliwości te wydały mi się dobre dla białych, dlatego też ruch c4-c5 ucieszył mnie, gdyż pomaga w zastosowaniu motywu blokady, który stanowi filar mojej taktyki obronnej dzisiejszego wieczora. Nie obawiam się szybkiego ataku pionami na skrzydle hetmańskim, ponieważ mam dość czasu na skonsolidowanie swych sił. Tym bardziej że wykorzystując słabość piona e3 mogę zmusić białą wieżę do przeniesienia się na skrzydło królewskie. 14... Hg5. Gra definitywnie przechodzi do gry środkowej. Podsumujmy więc sytuację po debiucie. Białe wybrały kilkakrotnie pasywne kontynuacje, na co czarne odpowiedziały również ostrożnie, ale przewaga białych jest bardzo nieznaczna. Materiał jest znacznie uproszczony, jedyną uchwytną przewagą białych jest "zły" czarny goniec oraz słabość piona b7, ale zredukowany materiał i całkowita blokada centrum dają łatwe możliwości obrony na obydwu skrzydłach. Można więc uznać, że czarne rozwiązały w zasadzie swe debiutowe problemy. Jestem przekonany, że w partii dwóch arcymistrzów gra szybko zmierzałaby do remisowego zakończenia.   >>

[ Wstęp | cz. 1 | cz. 2 | cz. 3 | cz. 4 | cz. 5 | cz. 6 | cz. 7 | cz. 8 | cz. 9 | podsumowanie ]